Tag Archives: George R. R. Martin

Czytelnicze podsumowanie kwietnia 2015

Książki kwiecień 2015

Za mną fantastyczny miesiąc! Może nie przeczytałam zbyt wielu pozycji, ale… podobno liczy się jakość, a nie ilość. Pod tym względem było naprawdę dobrze. Nie mam na co narzekać. To właśnie w kwietniu James Dashner rozbił moje serce na milion kawałków (pikolony smrodas!). Mario Ybl tak trochę je poskładał (kobiety kochają drani serducho). George R.R. Martin jak zwykle zafundował ostrą jazdę bez trzymanki i to pełną zakrętów, chwilami przyprawiających o palpitacje serca, a Jo March wraz z siostrami – sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa. Dorzućmy do tego znakomitą powieść Kena Kesey, a otrzymamy całkiem przyjemny stosik, który pochłonęłam, pożarłam i czego oczywiście nie żałuję!

Read More

Recenzja: Nawałnica mieczy Stal i Śnieg (George R.R. Martin) + konkurs z Bonito.pl

Nawałnica mieczy Stal i Śnieg

Zima zbliża się coraz większymi krokami. Dzicy próbują przedostać się na drugą stronę Muru. W wilczym lesie grasują kałamarnice, a królewskim traktem podróżują obdarci ze skóry ludzie. Sytuacja w Królewskiej Przystani też nie przedstawia się zbyt kolorowo, zwłaszcza dla Sansy. A Daenerys? Uczy się tego, jak być dobrą królową i dalej nie ustaje w staraniach, by zdobyć armię potrzebną jej do odzyskania tronu. Martin! Chylę przed Tobą czoło!

Read More

Recenzja: Starcie królów (George R.R. Martin) + konkurs z Galapagos Films

Starcie królów

Nad Siedmioma Królestwami przelatuje kometa. Każdy interpretuje ją na swój sposób. Każdy wierzy, że wróży mu ona zwycięstwo. Bardzo potrzebne w tych trudnych czasach. Otóż po śmierci króla Roberta Baratheona królów przybywa. Normalnie tak, jakby ktoś odciął hydrze głowę. W miejsce jednej wyrasta kilka następnych. Choć Żelazny Tron przypada Joffrey’owi, królami obwołują się również Stannis Baratheon, jego młodszy brat Renly, a także Robb Stark. Rozpoczyna się kolejny etap gry o władzę. Robi cię coraz bardziej gorąco. Starcie królów jest nieuniknione.

Read More

Czytelnicze podsumowanie marca 2015

Stosik

W marcu jak w garncu. Nic dodać, nic ująć. Moje zdrowie kaprysiło i to konkretnie. Dało mi w kość bardziej niż pogoda. Bo ta dawała radę. Tak mi się wydaje. W sumie dopiero teraz odnotowałam jakieś wichury, deszcze. Wcześniej było ciepło i słonecznie, a jeśli nie było, to i tak będzie, przynajmniej w moich wspomnieniach. Marzec był więc naprawdę pięknym miesiącem, który niestety przesiedziałam na dupsku, nie wyściubiając nosa z domu, no poza krótką wycieczką do Londynu. A gdy choruję, mam jakąś dziwną awersję do słowa pisanego. No prawie. Bo coś tam jednak przeczytałam. Co? Już Wam pokazuję :)

Read More
Capture5-750x400

Game of Thrones Tag

You know nothing, Jon Snow…

Długo wzbraniałam się przed „Grą o tron”. Dochodziły mnie słuchy, że wszyscy czytają Martina, że wszyscy oglądają serial, a że nie lubię robić tego, co robią wszyscy, to bagatelizowałam sprawę. Może za sprawą Stephenie Meyer? Bo swego czasu wszyscy o niej paplali, bo śladem tych wszystkich sięgnęłam po „Zmierzch”, czego do dziś potwornie żałuję. Chyba właśnie z tego powodu – bo wszyscy o tym mówią – do tej pory szerokim łukiem omijam „50 twarzy Grey’a” i inne cuda literatury, o których trąbią media. W każdym razie… Pewnego wieczoru, gdy wyłam z nudów, włączyłam sławetną „Grę o tron” no i przepadłam… Kompletnie. Na amen. Zakochałam się. A że były to czasy przed „Parabellum„…. Właśnie o tym tak namiętnie rozprawiałam. Każdego dnia. W każdej wolnej chwili. Założę się, że też przez sen.

Read More