Dziewczyny z Danbury by Piper Kerman

W sercu każdego przestępstwa leży brak empatii…

Jak jednak twierdzi Piper Kerman i z czym trudno się nie zgodzić, to właśnie empatia jest kluczem do przywrócenia dawnego więźnia z powrotem do społeczeństwa, o czym często się zapomina. System skupia się na tym, by ukarać więźniów za czyny, których się dopuścili, nawet jeśli były to niewielkie przewinienia, a nie na tym, by przygotować ich do życia po wyjściu na wolność. W efekcie tego wielu byłych więźniów ponownie trafia za kratki. Nie potrafiąc odnaleźć się w otaczającej ich rzeczywistości, często nowej, nieznanej, zwłaszcza wtedy, jeśli pobyt w więzieniu trwał od kilku do kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, ponownie wkraczają na drogę przestępstwa. Koło się zamyka. I o tym między innymi traktuje powieść Piper Kerman „Dziewczyny z Danbury”, którą gorąco Wam polecam, choć…. nie zachwyciła mnie tak, jak tego oczekiwałam. Zabrakło mi lżejszego pióra. To, o czym pisała Kerman, było niesamowicie ciekawe, ale trochę ciężkawe. Musiałam sobie tę książkę dawkować.

I tu małe sprostowanie. W nagraniu mówię o tym, że agenci federalni zapukali do drzwi Kerman dziesięć lat po tym jak nasza bohaterka przewiozła do Europy gotówkę pochodzącą z handlu narkotykami. Chodziło o pięć lat. Zanim trafiła za kratki minęło jednak kolejnych pięć lat, czyli trafiła do więzienia dekadę po tym, co zrobiła. Zapętliłam się :) Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Zapraszam do zobaczenia recenzji :)

SPACER Z DZIEWCZYNAMI Z DANBURY 




Share This Post
Related Posts
Polowanie na Wilka z Wall Street
Recenzja: Jedyny i niepowtarzalny Ivan (Katherine Applegate)
Maleficent
Słów kilka o Maleficent